Advertisement
Przyszłośc handlu uprawnieniami do emisji CO2
Pierwsza faza Europejskiego Systemu Handlu Emisjami (EU ETS) zakończyła się fizycznie w dniu 30 kwietnia 2008 roku. W tym dniu zostały umorzone wszystkie uprawnienia do emisji CO2 (EUAs), które były wydane w pierwszym okresie. Podsumowanie może być krótkie ? dużo nowych, ważnych doświadczeń, ale niestety na nietrafionych decyzjach.

Image

Image

Image
Komisja Europejska (KE), opierając się na sprawozdaniach z roku 2002 i częściowo 2003 o wielkości emisji gazów cieplarnianych i innych zanieczyszczeń, pozwoliła przyznać instalacjom zbyt dużą ilość uprawnień niż ich rzeczywiste potrzeby. Różnica ta wyniosła prawie 7%. Głównym sprawcą tak dużego błędu było ujednolicenie procedur monitorowania wielkości emisji. Okazało się, że sprawozdania przed rokiem 2005, oparte na wskaźnikach referencyjnych, mogą znacznie różnić się od tych zawartych w Decyzji KE 2004/156/WE. Już pierwsza weryfikacja raportów za 2005 rok wskazywała ogromną nadwyżkę podaży nad popytem. Efektem tego był gwałtowny spadek cen EUA ? z prawie 30? do 9?. Po uspokajających opiniach analityków cena w ciągu 2 miesięcy wzrosła do 17?, a następnie powoli zaczęła spadać. W styczniu 2007 roku nastąpiło gwałtowne załamanie ceny. W konsekwencji na koniec okresu rozliczeniowego cena spadła do kilku eurocentów.
KE wyciągnęła odpowiednie wnioski z pierwszej fazy i postanowiła zdecydowanie obniżyć przydziały uprawnień na drugi okres. W tabeli 1 przedstawiono wielkości emisji w poszczególnych latach pierwszego okresu, średnioroczną rzeczywistą emisję z trzech lat oraz przydział uprawnień na drugi okres i procentową możliwość wykorzystania innych jednostek (jednostki poświadczonej redukcji ? CERs, jednostki redukcji emisji ? ERUs) do rozliczenia rzeczywistej emisji. Z tabeli wynika, że:
  • emisje z roku na rok rosną o ok. 1% (nie uwzględniając Bułgarii w roku 2007),
  • przydział uprawnień na drugą fazę jest mniejszy o prawie 6% od średniorocznej emisji w pierwszej fazie (uwzględniając przydział na instalacje nowe),
  • wykorzystanie innych jednostek jest ograniczone do 13,4% przydziału EUAs, a więc w sumie średniorocznie europejskie instalacje mogą wyemitować 2361 mln MgCO2 bez potrzeby ograniczania emisji, tylko zakupując jednostki na rynku.
W związku z tym należy sobie zadać pytanie, ile ERUs i CERs może pojawić się na rynku do 30 kwietnia 2013 roku (dzień, w którym należy rozliczyć się ostatecznie z rzeczywistej emisji na cały drugi okres rozliczeniowy). Na dzień 1 sierpnia 2008 roku zarejestrowanych było 1133 projektów mechanizmu czystego rozwoju (CDM), które już wygenerowały 173,568,542 CERs, a do końca w sumie będą generowały ponad 1,290 mld CERs. Na ten sam dzień zarejestrowanych było 146 projektów mechanizmów czystego rozwoju (JI) i żaden ERUs nie został wydany. Można więc przypuszczać, że do końca 2012 roku pojawi się ich od 100 do 800 tysięcy. Wydawałoby się na pierwszy rzut oka, że jednostek do rozliczenia emisji jest na rynku dostatecznie dużo, ale trzeba pamiętać o kilku szczegółach:
  • Japonia i Kanada również potrzebują jednostek do rozliczenia emisji ? ok. 500 mln rocznie. Mają one jednak możliwość nabycia AAU (assigned amount units) w transakcjach pomiędzy rządami lub podmiotami przez nie umocowanymi.
  • Nie wszystkie CERs można wykorzystać w Europejskim Systemie Handlu Emisjami (EU ETS). Standardowo wykluczone są CERs, które są generowane w wyniku realizacji projektów inwestujących w energetykę jądrową, zmiany zagospodarowania terenu i w duże tamy wodne, które były realizowane z naruszeniem ładu społecznego i ekologicznego. Niektórzy analitycy twierdzą nawet, że ponad 40% projektów CDM jest inwestycjami nieakceptowanymi przez UE.
  • Ostatnie trzęsienie ziemi w Chinach znacznie opóźni wydanie części CERs z projektów, które znalazły się na obszarze klęski żywiołowej.
Biorąc to wszystko pod uwagę, należy stwierdzić, że rynek handlu emisjami jest bardzo młody i mało przewidywalny, więc przewidywania analityków mogą mocno odbiegać od tego, co będzie w przyszłości.
Jak widać, przewidywania zawsze są dwucyfrowe, ale różnice są znaczne.

Maciej Wiśniewski
Consus Sp. z o.o.

 

© 2024 Grupa INFOMAX