Advertisement
Europejski Dzień Bez Samochodu

Po raz pierwszy w Polsce rozpoczyna się ogólnopolska akcja promocji komunikacji miejskiej w ramach Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu (16-22.09.2007 r.) oraz Europejskiego Dnia Bez Samochodu (22.09.2007 r.). Co roku do tej wielkiej akcji przyłącza się wiele polskich miast.

Za motyw akcji przyjęto hasło i plakat Szymona Prandziocha, który otrzymał Nagrodę Specjalną Izby Gospodarczej Komunikacji Miejskiej w 6. edycji konkursu Galerii Plakatu AMS. Nagroda przyznana została na podstawie wyboru członków IGKM. Nagrodzony plakat pojawi się we wrześniu na środkach transportu miejskiego na terenie niemal całej Polski.

 

 

Dlaczego warto zamienić wóz na bus?

Bo może być szybciej!
Mieszkańcy dławiących się w niewydolnych systemach drogowych dużych miast tracą bardzo dużo czasu w coraz to większych korkach. Gołym okiem widać, że liczba samochodów na ulicach Warszawy, Krakowa czy Poznania przekroczyła już krytyczny poziom. Budowane ogromnym kosztem nowoczesne węzły bezkolizyjne poprawiają płynność ruchu w danym miejscu, ale i tak korki tworzą się kilkaset metrów dalej. Przykładem takiej sytuacji jest jeden z największych węzłów komunikacyjnych w kraju – warszawskie skrzyżowanie Płowieckiej i Marsa przy drodze wylotowej na Lublin, czy estakady przy ulicy Wołoskiej. W obu przypadkach korki pozostały, gdyż wąskim gardłem okazały się odległe o kilkaset metrów kolejne skrzyżowania z sygnalizacją świetlną.
Nawet jeżeli uda nam się dotrzeć szybko do celu, czeka nas poszukiwanie wolnych miejsc parkingowych. To kolejna strata czasu wynikająca albo z krążenia w oczekiwaniu aż ktoś inny zwolni miejsce lub związana z pokonaniem dystansu pomiędzy znalezionym właśnie przez nas wolnym miejscem a punktem docelowym naszej podróży.
Bardzo wiele osób podkreśla, że podróżowanie własnym samochodem w godzinach szczytu zajmuje właściwie tyle samo czasu, co korzystanie z komunikacji miejskiej. Dla wielu osób jest niestety powodem dodatkowej straty czasu: prowadząc swój samochód nie mogą przeczytać gazety czy książki albo przygotować się do ważnego spotkania.

Bo może być ekologiczniej!
Przemiany gospodarczo-polityczne lat dziewięćdziesiątych doprowadziły między innymi do istotnych zmian struktury powstawania zanieczyszczeń środowiska naturalnego w naszym kraju. Wielkie zakłady przemysłowe wyraźnie ograniczyły poziom emisji zanieczyszczeń. Ocenia się obecnie, że zanieczyszczenia komunikacyjne stanowią ponad 70% całej szkodliwej emisji w dużych miastach naszego kraju. Mimo wciąż wyższego poziomu technicznego samochodów przekładającego się na coraz to niższy poziom emisji substancji szkodliwych w spalinach pojazdów, którymi się poruszamy, globalna emisja szkodliwych substancji rośnie w związku z przyrostem liczby samochodów. Prawda jest taka: nawet stary autobus jest mniej uciążliwy dla środowiska niż 40 nowych samochodów osobowych, którymi poruszaliby się jego pasażerowie.
Ale ogromne straty dla środowiska naturalnego to nie tylko spaliny, ale też zimowe tzw. „utrzymywanie przejezdności”. Tony soli i innych środków chemicznych bezwzględnie zabijają miejską roślinność – na naszych oczach giną głównie drzewa. A i tak – jak co roku – już niedługo przeczytamy, że „zima zaskoczyła drogowców”. Nikt z oburzonych nie potrafi lub nie chce przyjąć do wiadomości, że w czasie opadów śniegu nie da się utrzymać „czarnej” nawierzchni (a więc i płynności ruchu), tak samo jak nie da się wysuszyć prania na deszczu. Lepiej „dosolić” te kilkadziesiąt ton zabójczej soli...

Bo może być taniej!
Każdy, kto ma własny samochód, wie, że ceny paliw nie należą do niskich. Koszt podróżowania własnym samochodem w wielu dużych miastach kilkakrotnie przewyższa cenę biletu okresowego komunikacji miejskiej. Do tych kosztów należy doliczyć koszty związane z opłatami parkingowymi. Mimo towarzyszącego Polakom zwyczaju narzekania na wszystko, a szczególnie na niskie zarobki, okazuje się, że wielu z nas nie ma żadnych skrupułów stojąc przy dystrybutorze na stacji paliw.

Bo może być nieco normalniej!
Ogromny wzrost liczby indywidualnych samochodów w naszym kraju wpływa też na zmiany stylu życia. Niestety te zmiany mają również bardzo negatywny skutek: spędzając coraz więcej czasu samotnie w samochodzie niszczymy więzi społeczne. Już teraz w wielu miejscach dużych miast spotykamy typowe dla Stanów Zjednoczonych obrazki: wyludnione ulice i tylko sznur rozpędzonych aut. Te ulice już dawno zniechęciły nas do spacerów, choćby dlatego, że pieszy stał się niepotrzebnym intruzem. Okazuje się, że ludzie tak bardzo związali się ze swoimi „czterema kółkami”, że często w niedzielę wybierając się do kościoła, pokonują te 400 metrów samochodem. A jak to się ma do dbania o nasze zdrowie?

Tak więc może warto jednak zamienić wóz na bus?

www.zamienwoznabus.igkm.pl
 

© 2024 Grupa INFOMAX