Advertisement
Odpady - podstawowy problem Śląska
Odpady, zwłaszcza przemysłowe, pozostawione nam w spadku przez pokolenia, i te, które współcześnie wytwarzamy, w narastającym tempie degradują środowisko Górnego Śląska oraz rejony przyległe. Przeto retorycznym staje się pytanie, czy procesy te można powstrzymać? Powszechnie wiadomo, że prowadzą one do nieodwracalnych zmian i grożą wyłączeniem z użytkowania na następne dziesięciolecia tysiąca hektarów ziem, kiedyś uprawnych.

Image

Odpowiedzi na te pytania zadawane już 20 lat temu budziły zwątpienie. Aczkolwiek wówczas sądzono, że już do 2000 r. osiągnie się nieznaczną poprawę w realizacji strategicznych celów w zakresie powstrzymania nadmiernego powstawania odpadów i zwiększania ich wykorzystania. Liczono, że będzie możliwe osiągnięcie poprawy poprzez nadanie tej problematyce mocą ustawy Parlamentu szczególnej rangi w sferze metod i środków działania.
Upłynęło następnych 10 lat, jesteśmy w 2010 r., a obiecujących, istotnych zmian oraz poprawy w zakresie przetwórstwa odpadów przemysłowych i komunalnych po prostu nie ma. Na razie z wnioskiem do Unii Europejskiej o środki pomocowe na sfinansowanie projektowanej w Rudzie Śląskiej pierwszej nowoczesnej spalarni zdążyły wystąpić władze li tylko tego miasta w okręgu śląskim.

Śląskie zagłębiem ekologicznym – stracone dwadzieścia lat

Obecność od 6 lat Polski w UE zmobilizowała większość regionów kraju do przyspieszonych – w różnej skali i zakresie – działań w celu wypełnienia unijnych dyrektyw także w obszarze ekorozwoju. Górny Śląsk jest tym szczególnym obszarem nie tylko w Polsce, lecz w całej Unii, gdzie na powierzchni 13 300 km2 zamieszkuje ok. 5 mln ludzi, z tego 82 proc. w miastach, a posiada tylko 486 tys. ha użytków rolnych. Na tym najmniejszym, a najgęściej zaludnionym obszarze mamy więc do czynienia z największą ilością odpadów, zwłaszcza przemysłowych – ok. 1,5 miliarda ton.
Według GUS, w województwie śląskim przybywa ich 47 mln Mg rocznie. Według MP w latach 2005-2008 odpadów przemysłowych przybyło 48-51 mln Mg w skali roku, z tego ok. 32-34 mln Mg rocznie w tzw. podregionie centralnym śląskim. W tej masie mieszczą się odpady komunalne 2,2-2,4 mln Mg rocznie oraz około 160 tys. Mg rocznie odpadów niebezpiecznych (przyjmując, że w odpadach komunalnych ich nie ma, co już w samym założeniu nie jest prawdopodobne). W Polsce wg GUS produkujemy ok. 140 mln Mg odpadów w skali roku. Te fakty określają Górny Śląsk jako unikatowy w krajach Unii obszar, przeto nie może on być pominięty przy podziale dotacji. Tym bardziej, że liczne rodzaje odpadów w tym województwie są trudne do sklasyfikowania i nieuwzględniane w statystykach GUS.

6-letnia obecność Polski w UE zmobilizowała, w różnym stopniu i zakresie, poszczególne regiony kraju do przyspieszonych działań w celu wypełnienia unijnych dyrektyw, także w obszarze ekorozwoju. Niestety, osiągane wyniki przedstawiane są nieraz fałszywie jako przesadne lub nieistotne dla wielu obywateli, nie zawsze znajdują zrozumienie.
Powodem tego stanu rzeczy jest mała popularyzacja tej problematyki w mediach. Niektórzy decydenci sądzą, że te zagadnienia mają interesować jedynie wybiórczo nielicznych odbiorców tych informacji oraz głównie zamożną część społeczeństwa lub koncerny. Nie do wszystkich mieszkańców Śląska dociera, że niestety Górny Śląsk dotychczas był zaprzeczeniem zrównoważonego rozwoju. Powstałe dysproporcje, przejawiające się w monokulturze przemysłowej węgla i stali, okaleczyły ten obszar w sposób szczególny także ekologicznie.

Zrównoważony rozwój podstawowym czynnikiem restrukturyzacji Śląska

Powszechna jest opinia wg ostatniego raportu WWF (World Wide Fund for Nature): „jeżeli nie zmienią się obecne wzorce konsumpcji i produkcji oraz dotychczasowe tempo wzrostu populacji, to za 50 lat będziemy potrzebowali drugiej Ziemi”.
Niestety, kryzys finansowy z niebywałą mocą przybliżył nas do tej wizji. Jeszcze dwa lata temu można było uznać, że raport WWF przerysowuje ten problem. Wydawało się, że we w miarę ustabilizowanym świecie do niedawna również finansów i w perspektywie wzrastających nakładów na realizację idei Protokołu z Kioto i pakietu klimatycznego UE oraz szeregu innych racjonalnych przedsięwzięć, nic nam nie grozi. Tymczasem możemy mieć trudności np. z utrzymaniem tempa wykorzystania zasobów energii ze źródeł odnawialnych, słońca, wiatru, wody, a zwłaszcza odpadów przemysłowych i komunalnych.
Aczkolwiek zainteresowanie energią pozyskiwaną ze słońca obecnie już wzrasta. Dotyczy to również nowoczesnych technologii drugiej generacji, otrzymywania biopaliw syntetycznych stanowiących ową alternatywę dla paliw z roślin i wielu innych produktów będących substytutami naturalnych. Po prostu idea zrównoważonego rozwoju stała się obecnie bardziej nośna niż miało to miejsce jeszcze parę lat temu. Sądzić należy, że nastąpi również wzrost zainteresowania i działań na rzecz czystych i wysoko zaawansowanych technologii, zwłaszcza na Śląsku.

Zaistniały dwa lata temu kryzys finansowy i gospodarczy dotknął także największe i bogate kraje jak USA, Niemcy i inne oraz unicestwił kilkanaście bilionów dolarów z obiegu pieniężnego świata. Te fakty mogą jednak przyczynić się do szybkiego osiągnięcia nowej świadomości ekologicznej i umocnienia nie tylko idei zrównoważonego rozwoju, lecz także potrzeby realnego, bardziej skutecznego jej wsparcia.
Wiele oznak wskazuje na to, że mimo iż w Kopenhadze na ostatnim szczycie przywódców wszystkich krajów świata nie podpisano końcowego protokołu, to jednak kraje europejskie i nie tylko podjęły działania na rzecz bardziej zrównoważonego rozwoju.
Na przykład, niemal wszyscy wiedzą, że nowe technologie są kosztowne, ale też, że mogą one przyspieszyć wyjście z kryzysu państw opóźnionych w rozwoju. Dostrzegły to w ogromnym wymiarze gospodarki np. Chin i Korei Płd. Tworzone struktury i systemy organizacji powinny ujawnić fałszywy obieg (elektronicznego pieniądza) oraz wypracować wiarygodne modele kontroli sfery finansów. Trudno wykluczyć, że idea i działania na rzecz zrównoważonego rozwoju ujawniły i przyspieszyły kryzys finansowy. Okazało się, że część wirtualnych środków finansowych przesyłano elektronicznie bez stałego procesu kontroli. Zatem znaczna część deponowanych w bankach na kontach środków była fikcyjna, co doprowadziło do zapaści finansowej. Fakty te prowadzą do dwóch scenariuszy kryzysu finansowego świata w aspekcie zrównoważonego rozwoju.
PIERWSZY mobilizuje idee zaakceptowanych na forach międzynarodowych przedsięwzięć na rzecz zrównoważonego rozwoju oraz potrzebę pogłębienia działań wspierających bardziej racjonalną konsumpcję społeczeństw – zwłaszcza wysoko rozwiniętych.
DRUGI dotyczy powstrzymania kryzysu ekologicznego, który jest dużo poważniejszy od kryzysu finansowego. Wyczerpuje on w sposób nieracjonalny duże zasoby surowców naturalnych w szybkim tempie – ostrzega ostatni raport WWF.
Już niemal dwa lata temu brytyjski dziennik „Guardian” opublikował raport „Żywa planeta”, z którego wynika, że ludzie wykorzystują co roku o 30 proc. więcej surowców naturalnych, niż Ziemia jest w stanie odtworzyć. W efekcie dochodzi do wylesienia, degradacji gleb, zanieczyszczenia powietrza i wody oraz drastycznego spadku liczby ryb i innych gatunków zwierząt. W ciągu ponad ćwierćwiecza bioróżnorodność na Ziemi spadła o prawie jedną trzecią. Trzy czwarte ludności świata żyje w państwach będących ekologicznymi dłużnikami. Już 50 państw w ciągu roku doświadcza umiarkowanej lub znacznej presji wodnej, a 27 państw importuje ponad połowę wody do produkcji różnych dóbr od zboża po bawełnę.
Przytaczane przykłady oparte są na faktach dotyczących głównie średnio i wysoko rozwiniętych krajów Europy i świata. Należy bowiem przyjąć, że region Górnego Śląska o najbardziej rozwiniętej infrastrukturze w kraju można i trzeba porównywać oraz analizować jego zrównoważony rozwój właśnie ze wspomnianymi krajami. Nasuwa się jednak pytanie, czy takie porównania i analizy przez władze Śląska są dokonywane (czynione) oraz w jakim zakresie?

Rodzą się pytania, czy ten wstrząs wirtualny o globalnym zasięgu jest potrzebny ludzkości? Czy zainspiruje i pchnie ludzkość w kierunku zrównoważonego rozwoju? Na ile przywódcy świata – największych krajów – rozumieją te procesy i są w stanie zmienić je na lepsze? Jaką ostatecznie funkcję spełni wirtualny pieniądz dla świata? Będzie zapewne podlegał modyfikacji i w jakiejś postaci i skali objawi się okresowo w innej formie kryzysu, ingerując w nasze życie. Mnożą się pytania, lecz na wiele z nich nie ma pełnej i sensownej odpowiedzi. Najgorszy scenariusz jest taki, że tylko bardzo nieliczni będą potrafili zapobiec kryzysowi, a jego skutki zminimalizować.
Nadzieja w zmianach, jakie mają już miejsce w USA po wyborach nowego prezydenta, szczególnie w sferze zracjonalizowania wydatków i kontroli rozwoju tego kraju oraz jego systemów finansów, a zwłaszcza także Unii Europejskiej. Współczesny kryzys finansów udowodnił, że do obiegu pieniężnego każdego kraju świata można wprowadzić lub z niego wyprowadzić dowolną ilość pieniędzy w ciągu kilku godzin lub dni. W celu zaspokojenia potrzeb wszystkich ludzi w dostępną ilość żywności i czystej wody konieczne są wieloletnie wysiłki całej społeczności naszej planety i tylko w warunkach zrównoważonego rozwoju.

Predyspozycje Śląska – być zagłębiem ekologicznym

Śląsk kojarzony z wydobyciem węgla i produkcją stali, a w konsekwencji dużym skażeniem środowiska, jest zmuszony zmienić generalnie swój profil wytwórczości. Istota dalszego rozwoju tego obszaru leży li tylko w szybkim wdrożeniu „czystych” technologii. Niezależnie od posiadanych środków na ich pozyskiwanie i rozwój przede wszystkim zadecyduje możliwość pozyskania współpracy ośrodków badawczych i firm dysponujących nowoczesnymi rozwiązaniami w tej dziedzinie.
Osiągnięcie wysokiego poziomu technologicznego w tym obszarze poprzedzone jest z natury rzeczy długoletnimi kosztownymi badaniami i doświadczeniem. Ten fakt ogranicza nasze możliwości dostępu i wyboru do kilku wysoko rozwiniętych krajów świata: USA, Japonii i niektórych krajów Unii Europejskiej oraz państw skandynawskich. Bez ich pomocy trudno byłoby zakładać, że rozwiążemy te problemy sami. Przeto, aby ruszyć z miejsca, konieczne jest skorzystanie z doświadczeń firm oferujących linie do unieszkodliwiania odpadów niebezpiecznych i toksycznych. Bardzo istotnym, nader ważnym partnerem w zakresie przetwórstwa odpadów komunalnych, jest Szwecja, w której 95 proc. tych odpadów w 31 spalarniach przetwarza się na energię elektryczną, a tylko 3 proc. składuje. To porównanie to już nie tylko inny etap, lecz epoka.

O skali preferencji finansowych obejmujących gospodarkę „odpadowo-energetyczną” w licznych krajach Unii Europejskiej i nie tylko świadczy szereg dobrze zorganizowanych działań popartych skutecznymi przepisami. Na przykład powszechne jest udzielanie kredytu na budowę kolektorów słonecznych w USA, także już w Polsce, a w naszym obszarze Europy przodują Czechy posiadające już elektrownie słoneczne. Takie elektrownie również na Śląsku powinny już dawno zastąpić węglowe. Do Polski od dawna docierają oferty firm obejmujące technologie wraz z dostawą podstawowych maszyn i urządzeń do plazmowej destrukcji odpadów niebezpiecznych.
Oferty dotyczą przeważnie dwóch rodzajów linii technologicznych: mobilnej i stacjonarnej, różniących się z zasady zakresem przetwarzania odpadów, jak i możliwościami łatwego przemieszczania całego układu – zestawu urządzeń w inny obszar. Segment linii prezentujący proces destrukcji odpadów oraz pozostałości po nich w postaci zeszklonej masy emitowanych gazów przedstawia rys. A.

Image

Konkluzje i propozycje dotyczące przedsięwzięć prowadzących do zmniejszenia ilości powstających odpadów oraz sposobów deponowania ich w krajach UE stanowiących przykład dla naszego kraju

1. Czy rozwój cywilizacji w krajach wysoko uprzemysłowionych spowoduje zmniejszenie czy wzrost odpadów w najbliższej perspektywie czasu? Brak na razie jednoznacznej odpowiedzi, mimo iż rynek ekologii w ostatnich latach wzrasta o 6-8 proc. rocznie. W proporcji do narastającej wytwórczości ilość odpadów będzie malała, bowiem powszechnie w tych krajach wprowadza się bardziej racjonalne zużycie surowców i energii, a także coraz więcej technologii małoodpadowych. Nie będzie natomiast w tej samej skali zmniejszać się zagrożenie środowiska, gdyż wiele niebezpiecznych odpadów przemysłowych w pierwszej połowie lat 80. deponowano na zupełnie niezabezpieczonych składowiskach lub źle chronionych, które grożą narastającym skażeniem wód powierzchniowych i podziemnych oraz gruntów. Z dokonywanych analiz wynika, że w krajach UE, a także w Polsce jest wiele składowisk, które już dziś stanowią duże niebezpieczeństwo dla środowiska, a niektóre z nich mogą spowodować katastrofę na znaczną skalę w poszczególnych rejonach naszego kraju, Europy, USA, Japonii, Rosji i in.

2. Ilość nagromadzonych i powstających w Polsce odpadów, zwłaszcza mineralnych (górnictwo, hutnictwo, energetyka),  jest większa niż w krajach UE, zarównow ujęciu globalnym, jak i w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Podejmowane w ostatnich latach działania skutkują jednak wzrostem wykorzystania odpadów mineralnych w Polsce. Wskaźnik ten jest już porównywalny z osiąganymi w takich krajach, jak Francja, Niemcy czy Wielka Brytania. Gorzej problematyka ta przedstawia się w odniesieniu do pozostałych rodzajów odpadów, zwłaszcza niebezpiecznych.

3. Krajowe przepisy prawne, dotyczące zagadnień gospodarki odpadami w stosunku do funkcjonujących już w krajach UE, cechuje brak komplementarności i jednoznaczności oraz duże rozproszenie w wielu aktach prawnych. Ma to bezpośredni, istotny wpływ na organizowanie i tworzenie rynku odpadów oraz mechanizmów wyzwalających powstawanie podmiotów gospodarczych do podejmowania działań na rzecz racjonalnego wykorzystania odpadów. Na tle ustawodawstwa krajów UE w sposób wyraźny widać wieloletnie skutki braku ustawy o odpadach, która weszła w życie dopiero z dniem 1 stycznia 1998 roku i obecnie wymaga istotnych dalszych zmian.

4. Korzystnym zjawiskiem, wynikającym z analizy porównań, jest sfera działań Polski we współpracy międzynarodowej: podpisanie Konwencji Bazylejskiej w 1992 r. o transgranicznym przemieszczaniu odpadów niebezpiecznych i ich usuwaniu, działalność w programach EUREKA „EUROENVIRON”, PHARE i in., rozwój systemów informatycznych SIGOP, wykorzystywanie połączeń sieci rozległych, jak np. INTERNET, baz danych wspomagających działania pragmatyczne w gospodarce odpadami.

5. Kraje UE przejawiają szczególne zainteresowanie koncentracją środków, angażując je w wysoko zaawansowane technologie odzyskiwania cennych metali nieżelaznych z żużli i poflotacyjnych odpadów mineralnych, powstających po wydobyciu i wzbogaceniu rud miedzi, cynkowo-ołowiowych, chromowych itp. Do procesów wyodrębnienia metali nieżelaznych z odpadów mineralnych w Polsce dotychczas stosowane są głównie metody konwencjonalne. W tym zakresie wprowadzenie do praktyki przemysłowej nowych metod utylizacji odpadów w celu ich odzyskania, staje się koniecznością.

6. Istotnym dla problematyki gospodarki odpadami jest opracowanie przepisów wykonawczych do ustawy o odpadach, spełniających rolę stymulującą rozwój wszechstronnych działań w tym obszarze. Z doświadczeń krajów UE i OECD wynika, że zasadnicze znaczenie dla wyboru instrumentów działań (metod i środków) na rzecz harmonijnego ekorozwoju, mają nie tylko argumenty techniczne czy ekonomiczne, lecz także układ sił reprezentowanych przez grupy mające wpływ na politykę kraju w tej dziedzinie, a przede wszystkim powszechna edukacja społeczeństwa. 7. Ważnym zadaniem jest ponowne zorganizowanie na Śląsku satelitarnego pozycjonowania składowisk odpadów, zwłaszcza powstających nielegalnie. 8. Koniecznym będzie zorganizowanie w Katowicach INSTYTUTU GOSPODARKI ODPADAMI rozwiązanego w 2004 r.

Prof. dr Jerzy Borkiewicz
Autor jest członkiem Komisji Ochrony Środowiska i Utylizacji Odpadów PAN
 

© 2024 Grupa INFOMAX