Advertisement
Ekostrada A-1
Duże inwestycje drogowe wyjątkowo silnie – i niekorzystnie! – wpływają na środowisko naturalne. Ciężki sprzęt narusza siedliska roślinne i zwierzęce, przecinane są naturalne trasy migracji, hałas i ruch płoszy prawie wszystkie gatunki fauny, a najgorszy jest fakt nieodwracalności strat w ekosystemach wzdłuż budowy dróg i autostrad.

Image
Usuwanie płazów z zalewisk bezpośrenio
przed pracami ziemnymi.


Image
Montaż barier ochronnych tras migracji płazów.

Image
Bariery ochronne w rejonie doliny rzeki Kłokcinka.

Image
Kontrola stanu barier ochronnych
w rejonie dawnego stawu.


Image
W czasie wzmożonej migracji pułapki zapełniały się
płazami w ciągku kilku godzin.


Image
Za chwilę żaba powędruje w bezpieczne miejsce.

Jeszcze kilka lat temu inwestorzy i wykonawcy inwestycji liniowych mało przejmowali się tymi stratami, uspokajając opinię publiczną – a chyba i własne sumienie – tzw. „wyższą koniecznością społeczną”. Twierdzono, że wszyscy chcemy wygodnie podróżować samochodem, inwestycje są konieczne, a zieleń jakoś sama odrośnie. Dziś taka argumentacja nie ma szans – dostosowaliśmy regulacje prawne do rygorystycznych wymogów Unii Europejskiej, a zaciekły spór o budowę obwodnicy przez Dolinę Rospudy zmienił nasz sposób myślenia o poszanowaniu środowiska przy budowie dróg i autostrad oraz sposoby działania i prowadzenia inwestycji.
Przykładem może być realizacja odcinka Bełk – Świerklany (w woj. śląskim) autostrady A-1. Inwestycja przebiega przez cenne przyrodniczo łęgi bagienne, doliny rzek Rudy i Kłokocinki oraz miejsca masowego rozrodu płazów. W wielu miejscach zaplanowano trasę na estakadach, które pozwolą przywrócić pierwotny stan terenu, ale sam proces budowy znacznie naruszał miejscowe ekosystemy. Dlatego inwestor (GDDKiA) oraz wykonawca inwestycji (konsorcjum firm Strabag i Heilit Woerner) przyjęli propozycję aktywnej ochrony płazów, zaoferowanej przez chorzowską spółkę Mentor Consulting. W ramach tych działań wytypowano na obszarze budowy 5 obszarów szczególnie wrażliwych ekologicznie. Na podstawie dokumentacji, wywiadów środowiskowych oraz obserwacji terenowych ustalono prawdopodobne trasy migracji płazów oraz cenne miejsca ich rozrodu. Przed rozpoczęciem I etapu migracji płazów (na przełomie lutego i marca br.) na wytypowanych obszarach zamontowano ponad 5500 metrów barier ochronnych, w których zastosowano tanie i łatwe w konstrukcji materiały (folie ogrodnicze, paliki drewniane). Prace montażowe wykonano pod nadzorem konsultantów naukowych – Rolanda Dobosza z Działu Przyrody Muzeum Górnośląskiego i cenionego herpetologa, dra Sławomira Mitrusa z Uniwersytetu Opolskiego. Wzdłuż barier umieszczono ok. 30 pojemników – pułapek dla płazów, które miały umożliwić sprawną ewakuację płazów do niezagrożonych okolicznych zbiorników wodnych.
Efekty tych działań były zaskakujące. W okresie wzmożonej migracji płazów w poszczególnych pojemnikach odławiano po kilkadziesiąt okazów – głównie ropuchy szarej (Bufo bufo) – w pierwszych tygodniach migracji, oraz żaby wodnej (Rana esculenta), żaby moczarowej (Rana arvalis) i żaby jeziorowej (Rana lessonae) w późniejszym okresie migracji.
Bariery ochronne monitorowano do końca możliwych migracji (praktycznie do połowy października), na bieżąco ewakuując płazy oraz dokonując bieżących napraw spowodowanych np. podmyciami lub wiatrołomami. Łącznie tylko w I etapie migracji płazów (do miejsc rozrodu) odłowiono i ewakuowano ponad 2500 egzemplarzy płazów! W etapie II migracji (z miejsc rozrodu do żerowisk) odławianie nie było konieczne, gdyż system barier w sposób naturalny naprowadzał płazy w bezpieczne miejsca.
Dodatkowo prowadzono w całym sezonie aktywności płazów kontrole powstających po ulewach zalewisk na placu budowy, usuwając ewentualne płazy bezpośrednio przed rozpoczęciem prac ziemnych. O skuteczności działań ochronnych najlepiej świadczy fakt, że w okresie luty-październik zespoły monitorujące stan środowiska przyrodniczego na terenie budowy stwierdziły zaledwie 1 (!) przypadek żaby przejechanej przez sprzęt budowlany na drodze serwisowej. Warto porównać ten wynik z masowym ginięciem płazów na istniejących drogach. Dodatkowym efektem aktywnej ochrony płazów było empiryczne stwierdzenie faktycznych tras migracji, co umożliwiło przeprowadzenie bieżących korekt umiejscowienia projektowanych przepustów dla małych zwierząt tak, aby w pełni odpowiadały rzeczywistym potrzebom.
Doświadczenia zyskane przy budowie tego odcinka autostrady A-1, a głównie przemawiające do wyobraźni dane statystyczne o liczbie ochronionych płazów, zachęciły inwestora do wdrażania tego systemu aktywnej ochrony na pozostałych odcinkach budowanej trasy.
Można więc zaryzykować stwierdzenie, że autostrada staje się także tytułową „ekostradą”, a co najmniej mocnym dowodem tezy o możliwości prowadzenia inwestycji liniowych zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju, poszanowaniem środowiska i… zdrowym rozsądkiem. Bo przecież niszcząc środowisko tak naprawdę zawsze niszczymy siebie.

tekst i zdjęcia: Grzegorz Pawełczak
 

© 2024 Grupa INFOMAX