Chodzi oczywiście o samochód z napędem elektrycznym. W Warszawie
powstało już
10 dwugniazdkowych punktów ładowania samochodów
elektrycznych. Są one nie tylko szybkie, ale przede wszystkim darmowe -
wszystkie koszty pokrywa firma RWE.Gniazdka mają moc do 22 kW, dzięki
czemu będzie można zatankować samochód w niespełna godzinę, a nie jak do
tej pory w 6 godzin.
Jak podaje RWE na swojej stronie: "Projekt RWE i Warszawy to kolejny element budowy w stolicy warunków dla funkcjonowania ekologicznego transportu prywatnego i publicznego. Projekt ma charakter pilotażowy. Dopiero informacja o faktycznym zapotrzebowaniu pozwoli nam realnie planować dalsze działania, umacniające pozycję Warszawy jako lidera polskich miast w działaniach na rzecz efektywności energetycznej i ochrony klimatu. Stolica - angażując się w działania na rzecz elektrycznego transportu – wypełnia też postanowienia wynikające z uchwalonych dokumentów odnośnie efektywności energetycznej i ochrony klimatu, m.in. Porozumienia Burmistrzów o
redukcji emisji CO2 czy Strategii Zrównoważonego Rozwoju Systemu Transportowego Warszawy do 2015 r."
Samochód elektryczny to broń przyszłości w walce ze stale rosnącym poziomem gazów cieplarnianych dostających się do naszej atmosfery. Na takim rozwiązaniu skorzysta jednak nie tylko środowisko, ale i nasze kieszenie. Samochód o napędzie elektrycznym jest bowiem w ekspolatacji dużo tańszy niż jego spalinowy odpowiednik. Czy czekają nas zatem auta na kabel? Wszystko wskazuje, że tak...